Autor Wiadomość
TenTen
PostWysłany: Nie 22:08, 27 Sty 2008    Temat postu:

Ja jestem zarozumiała i nie przemyślam niektórych spraw...No i Bartek tego doświadczył
Sorry:((
Wiktoria
PostWysłany: Nie 19:48, 27 Sty 2008    Temat postu:

no cóż............. zbyt nisko się nie oceniam ;] ale uważam, że mam brzydki nos i odstające uszy Laughing ;]
TenTen
PostWysłany: Pią 20:30, 25 Sty 2008    Temat postu:

No bez kitu..bo zatracisz się w tym świecie wiesz? Kolorowe kredki, mazaki i kartka:D Jeżeli wiesz o co mi chodzi...RazzP
Bartek
PostWysłany: Pią 12:44, 25 Sty 2008    Temat postu:

Jeżeli chodzi o długie rozpisywanie się, to wynika właśnie z tych kompleksów, bo jako iż wiecznie jestem sam, nie posiadam jakichś możliwości jak wy, aby z kimś normalnie sobie pogadać. Nie mam okazji by z kimś pogadać przez tydzień albo nawet i miesiąc, więc kiedy mam okazję, aby coś powiedzieć, mówię tyle ile mogę.
TenTen
PostWysłany: Pią 12:34, 25 Sty 2008    Temat postu:

A więc nie rozumiem twoich aluzji.... pozorant:PP?? Nie no osobiście nie uważam, że jest nędzna, ale z tych ,,kompleksów" tak wynika
Bartek
PostWysłany: Pią 12:30, 25 Sty 2008    Temat postu:

TenTen napisał:
Znaczy to o tobie jest, tak? Dramatycznie może to zabrzmiał.... ale nie prwdziwie...
zakopleksieni ludzie nie wklejaają swoich, pozówl, że tu sugerowany cytat,, Nędznych Fot"Cyba lubisz się rozpisywać....


Ta "nędzna fota" jak to napisałaś, była dla podtrzymania tematu, by ktoś inny również chciał wkleić swoje zdjęcie.
TenTen
PostWysłany: Pią 12:27, 25 Sty 2008    Temat postu:

Znaczy to o tobie jest, tak? Dramatycznie może to zabrzmiał.... ale nie prwdziwie...
zakopleksieni ludzie nie wklejaają swoich, pozówl, że tu sugerowany cytat,, Nędznych Fot"Cyba lubisz się rozpisywać....
Bartek
PostWysłany: Pią 12:09, 25 Sty 2008    Temat postu: Wasza samoocena

Oto co ja myślę o sobie [ uwaga wulgaryzmy ]

Wysoki po*eb , który utrzymuje się na krzywych przeszczepach, niedomyty burak, który capi na kilometr, garbata łajza oraz wielki by***k, który nie potrafi niczego zrobić samotnie i nie potrafi zrobić niczego dobrze. M***ę mam jak by przejechał po niej pociąg, zbyt łatwowierna c***a która daje się zbyt łatwo wykorzystywać, pędrak który szlaja się po świecie i szuka swojego miejsca, choć żeby to zrobić musiałby szukać w kanale. Gardzony przez samego siebie, przez rodzinę, przez znajomych. Jeden wielki człowiek-pośmiewisko, z którego każdy może sie nabijać do woli, z jego głupoty cierpią inni, wiecznie samotny, zbiera kolekcję sztyletów wbitych w plecy, bezradna karykatura człowieka, która nie zasługuje aby stąpać po błocie a co dopiero po czystym chodniku, łajdak, który nie może spojrzeć na siebie w lustro bez pogardy, leniwy de**l , który siedzi na swoim grubym tyłku i nic nie robi. Jego przyszłość będzie wyglądała tak, że będzie szukał jakiegoś ładnego miejsca pod mostem, a do roboty będzie chodzić żebrać przed hipermarketem a jego jedynymi przyjaciółmi będą grzyby rosnące na ścianie. Rodzina się go wstydzi, zabrania mu wychodzić i pokazywać się na podwórku, sam, zamyka się w swoim ciemnym pokoiku i przesiaduje całe dnie przed komputerem, bo jedynie może rozmawiać z tymi, którzy go nie widzą. Spaceruje ulicami wieczorem, podziwiając piękno świata, do którego on sam nie należy, oraz licząc na to, że ktoś w końcu wyskoczy zza krzaka i dobije go , oraz jego marną egzystencję na tym padole, a po reinkarnacji zostanie robakiem, który osiągnie tyle samo, co kiedy był człowiekiem - będzie paskudny, będzie sam, nie będzie należał do świata, niczego nie osiągnie i będzie czekał, aż jakiś ptak przyleci nocą z nieba i zakończy jego męczarnie.
Po połowie swojego życia, polubił samotny tryb życia, nikt z niego nie szydzi, nikt się z niego nie wyśmiewa, nikt nie miota w niego kamieniami. Posiada spokój, którego pragnął tak bardzo. Morduje się jednak w szkole i w innych miejscach publicznych, gdzie musi udawać głupszego niż jest, oraz gdzie musi wygenerować sztuczny uśmiech by nikt nie dręczył go pytaniami z serii - czy coś się stało? Wtedy by zapewne odpowiedział -Tak stało się... urodziłem się kilkanaście lat temu. Za co pewnie wysłali by go do psychiatryka i mieliby z resztą rację, bo temu dziecku padło totalnie na mózg i należy go trzymać w zamknięciu, z dala od otoczenia, by nie mógł więcej krzywdzić innych, a świat by mógł się w końcu od niego odizolować , rodzina była by dumna, że pozbyła się jednego wielkiego problemu, a lekarze zapewne wstrzyknęli by mu po kilku miesiącach jakiejś trutki na szczury, chociaż nie zasługiwałby na to, aby skonać jak szczur.

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group